-C-co?-chłopak popatrzył się na nią zdziwiony.
-Ah, już nic-dziewczyna zachichotała i wyszła z kuchni.-Idę się przebrać.-krzyknęła i wbiegła po schodach. Jednak stan dziewczyny w niczym nie pomagał i przewróciła się na schodach
-Kurwa!-krzyknęła i podniosła się z powrotem. Zwolniła tempo z powodu obolałego ciała. W końcu dotarła do swojego pokoju i przebrała się w koszulkę i krótkie szorty. Kiedy zeszła do kuchni, wciąż siedział tam Calum. Dziewczyna usiadła na nim okrakiem.
-Melisa, złaź ze mnie!-Calum krzyknął, próbując ją zepchnąć.
-Nie.-Szepnęła.-Trochę tu gorąco.-odparła i przeciągnęła swoją koszulkę przez głowę.
-Co ty do chuja robisz?-Calum złapał koszulkę, którą dziewczyna położyła na jego klatce piersiowej.-Zejdź ze mnie!
Po chwili w kuchni stanął Ashton. Chłopak zdziwił się zachowaniem Melisy, jednak po chwili zauważył, że jest pijana. Chłopak podszedł do dziewczyny, złapał ją za nadgarstki i podniósł z Caluma.
-Co ty do kurwy nędzy odpierdalasz?-chłopak syknął i puścił jej nadgarstki.
-Właśnie wychodzę-dziewczyna odpowiedziała, wyminęła chłopaka i idąc złapała w ręce bluzkę i nową butelkę alkoholu.
Szła już około godzinę w nieznanym jej kierunku. Butelka alkoholu nie została do końca wypita, a bluzka wciąż spoczywała spokojnie w jej dłoni. Ilość alkoholu w jej krwi nie zmniejszyła się i wciąż kroczyła chwiejnym krokiem. Kilka samochodów przejeżdżało po leśnej szosie, jednak nie zdawała sobie sprawę, że jedno auto jedzie krok w krok za nią.
-Może wsiądziesz?-usłyszała krok kilka metrów od niej. Na początku przestraszyła się, lecz po chwili poznała znajomy głos.
-Ashton, nie wracam tam.-odparła, idąc dalej.
-Czemu?-chłopak podjechał kawałek, żeby nie stracić jej z pola widzenia.
-Bo mam was kurwa wszystkich dość!-dziewczyna skręciła w las i zaczęła biec przed siebie. Nie myślała o tym, że może się zgubić. Chciała tylko, żeby chłopak jej nie złapał.
Jednak kilka minut później dziewczyna zatrzymała się z powodu braku sił. Była pewna, że zgubiła blondyna. Stała dysząc i starała się uspokoić swój oddech, jednak stał on się jeszcze szybszy, gdy poczuła duże dłonie na swojej talii. Chwilę później Ashton niósł ją w stronę auta.
-Nienawidzę cię! Nienawidzę was wszystkich!-krzyczała kopiąc chłopaka w każdy możliwy sposób.
-Okej.-powiedział spokojnie chłopak, choć nie był pewny, czy dziewczyna go usłyszała.-W takim razie, przenocujesz w hotelu.
-Sama?-w dziewczynie zaiskrzyło już trochę szczęścia.
-Nie, nie ma nawet takiej opcji.-odparł chłopak, cicho chichocząc. Odstawił dziewczynę na ziemię i otworzył drzwi dla pasażera. Dziewczyna wsiadła i ułożyła się wygodnie na fotelu.
____________
Obudziła się, słysząc czyjeś kroki. Otworzyła oczy i była kompletnie zdezorientowana, nie pamiętając nic z poprzedniej nocy. Kiedy zobaczyła Ashtona, jej strach trochę minął, ale wciąż nic nie pamiętała.
-Co ja tu robię?-zapytała cicho i poprawiła się w łóżku.
-Nie pamiętasz?-chłopak uroczo zachichotał.
-Nie, to nie jest wcale śmieszne!-odparła oburzona.
-Zacznijmy od tego, że wczoraj kiedy wszedłem do kuchni, siedziałaś pół naga okrakiem na Calumie.-chłopak nie zdążył dokończyć.
-O mój boże!-dziewczyna krzyknęła i szeroko otworzyła oczy.
-Byłaś pijana.-powiedział i kontynuował.-Kiedy na ciebie krzyknąłem, wybiegłaś z domu. Szłaś po szosie jakąś godzinę, a ja wciąż jechałem autem za tobą.
-Jak to możliwe, że ciebie nie zauważyłam?-szepnęła, pytając raczej siebie, niż jego.
-Wyłączyłem światła.-chłopak odpowiedział.-W końcu stwierdziłem, że to koniec twojej wędrówki. Zaczęliśmy rozmawiać, a potem ty uciekłaś do lasu, trochę uciekałaś, a potem chyba się zmęczyłaś i cię złapałem. Wróciliśmy do auta, kiedy tylko usiadłem za kółkiem, ty już spałaś.
-Czemu nie masz na sobie bluzki?
-Bo masz ją na sobie.-Chłopak zaśmiał się cicho, a Melisa oblała się rumieńcami.
-Niedługo będę musiał wyjść, ale ktoś mnie zastąpi.
-Nie Luke?
-Nie.
-Gdzie on jest?
-Tak właściwie, to nie wiem.
-Jak to nie wiesz?
-Nie wiem, nie widziałem go wczoraj kiedy wróciliśmy. Wyszedł z domu, nie wiem gdzie i czemu.
-Pokłóciliśmy się wczoraj.
-Uhm.. na pewno się pogodzicie.-chłopak uśmiechnął się ciepło.
-Już wychodzę.
-Nie chcesz swojej bluzki?
-Nie potrzebuję jej, mam kilka w bagażniku.-chłopak powiedział, a melisa pokiwała głową.
-Kto tutaj przyjdzie?
-Michael.
-Michael?
________________________________________________
Cześć ludzie:)
Rozdział taki krótki ale za kilka dni powinna się pojawić tak jakby.. jego druga część. Miał się ciągnąć dalej, ale tak sobie stwierdzilam, że fajnie to urwę :D
Znaczy, wiecie... kolejny rozdział pojawi się za.. 7 komentarzy:)
Trochę więcej niż ostatnio, ale rośniemy, rośniemy!
aa i jak piszę że 7 komentarzy, to nie znaczy że jak będzie ten siódmy komentarz to już ósmego ktoś nie może napisać, bo to nawet milsze kiedy wiem, że ktoś dodaje komentarz z własnej woli.
A TAK W OGÓLE JAK WAM SIĘ SPODOBAŁA TA CZĘŚĆ ROZDZIAŁU?!
ZDRADZĘ WAM JEDNO... NASTĘPNA CZĘŚĆ BĘDZIE BARDZO SPOKOJNA:))))
NIE BĘDZIE ŻADNYCH GWAŁTUF, LULZZZ
Ale wiecie że najfajniej by było....... gdyby każdy kto czyta....skomentował.
DREAMSSSSSSSSSSSSSSS
Jak tam wakacje miśki? Ja odkładałam napisanie tego rozdziału dużo razy, miałam go napisać wczoraj, ale byłam w białymstoku i za miesiąc mi zakładają aparat! :D
20 lipca wyjeżdżam na obóz i w związku z tym do dnia 4 sierpnia mnie nie będzie. Jak wiecie będę musiała trochę odpocząć po obozie i dopiero wtedy wezmę się za pisanie kolejnego rozdziału.
ZNACZY PRZED OBOZEM POSTARAM SIĘ DODAĆ JESZCZE 2 ROZDZIAŁY, ALE NIC NIE OBIECUJĘ.
To wszystko kochani, w ogóle zaszalałam i mam zrobione czerwone pasemka pianką, hehehehhe:)
Papa słońca, życzę udanych wakacji.
ROZDZIAŁ 8= 7 KOMENTARZY.
NAAAJPIĘĘĘKNIEEEJJJSZAAAA MELISKAAA NA ŚWIECIEEEE <3
JAK KTO WOLI MOŻE BYĆ TEŻ MELANIE... (NASTĘPNY ROZDZIAŁ) ALE TERAZ TO JUŻ NIC NIE ZDRADZĘ:X
Fajny rozdział! Tylko dlaczego urwałaś go w takim momencie?! Koniecznie muszę się dowiedzieć co ona będzie robić z Michael'em! Nie mogę się doczekać next'a! Ily xx
OdpowiedzUsuńSwietny jak zawsze <33 juz nie moge sie doczekac
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO OPOWIADANIE:D tylko czemu tak urwalaś?!! blagam napisz to jak najszybciej <33
OdpowiedzUsuńŚ W I E T N Y :D czekam na nn
OdpowiedzUsuńRozdział GENIALNY <3 życzę duzo weny :)
OdpowiedzUsuńno jak możesz teraz przerywać ?!! ale rozdział świetny kocham <33
OdpowiedzUsuńŚWIETNE I JESZCZE RAZ ŚWIETNE :D dziewczyno genialnie piszesz <33
OdpowiedzUsuńboże to jest genialne
OdpowiedzUsuńŚwietne. Kocham to. Czekam na nexta. :-D
OdpowiedzUsuńDlaczego to tak urwałaś?! Ja tu wariuje xd ciekawe co będą robić ... kocham cie słońce :* czekam na następny♥
OdpowiedzUsuń